Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] M. Małecki: Grupa kasty sędziowskiej stawia się ponad prawem i próbuje demolować konstytucyjny porządek państwa prawa

Treść

Grupa kasty sędziowskiej stawia się ponad prawem i próbuje demolować konstytucyjny porządek państwa prawa. (…) Władza sądownicza próbuje teraz bezceremonialnie wejść w kompetencje władzy ustawodawczej, czyli Sejmu wybieranego przez większość polskiego społeczeństwa – zaznaczył Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych, w piątkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.

Trzy izby Sądu Najwyższego orzekły w czwartek, że jeżeli w składzie sędziowskim znajdują się osoby, które zostały wyłonione przez nową Krajową Radę Sądownictwa, to nie ma wówczas mowy o prawidłowej obsadzie sądu. [czytaj więcej]

– Grupa kasty sędziowskiej stawia się ponad prawem i próbuje demolować konstytucyjny porządek państwa prawa. Mamy bardzo jasno określone kompetencje władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Władza sądownicza próbuje teraz bezceremonialnie wejść w kompetencje władzy ustawodawczej, czyli Sejmu wybieranego przez większość polskiego społeczeństwa oraz w kompetencje prezydenta, który ma prawo mianowania sędziów – powiedział Maciej Małecki.

Ministerstwo Sprawiedliwości wydało oświadczenie dotyczące uchwały SN, w którym podkreślono, że uchwała ta została wydana z rażącym naruszeniem prawa. [czytaj więcej]

– Nie może być tak, że jeden sędzia rozstrzyga, czy drugi sędzia jest obsadzony zgodnie z prawem. Sędziowie nie mają takich uprawnień. Organem, który ma konstytucyjne uprawnienia do tego, jest Trybunał Konstytucyjny. Dlatego premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego po to, aby rozstrzygnął, czy przepisy wykorzystane przez sędziów Sądu Najwyższego mogły być w takiej sytuacji zastosowane – zaznaczył wiceminister aktywów państwowych.

Uchwała SN nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia, natomiast w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej SN ma zastosowanie bez względu na datę ich wydania.

– Wyroki dyscyplinarne dotyczące orzekania w sprawie sędziów tracą moc, a wyroki wobec zwykłych ludzi, którzy nie są sędziami, są utrzymane. Tak nie może funkcjonować prawo w demokratycznym państwie. To jest jeden z absurdów tego orzeczenia, wygląda na to, że pisanego na kolanie i w pośpiechu. Z tym się nie możemy zgodzić, bo to nie tylko jest niezgodne z prawem, ale przeczy podstawowej logice – zauważył gość TV Trwam.

My nie zgadzamy się na to, żeby w Europie funkcjonowały dwa rodzaje standardów: wolno więcej krajom Europy zachodniej, a mniej krajom Europy środkowo-wschodniej, które później przystąpiły do Unii – podkreślił Maciej Małecki.

– W Hiszpanii Sąd Najwyższy mówi, że wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie będzie wykonywał; Trybunał Konstytucyjny w Niemczech mówi wprost, że prawo niemieckie jest ponad prawem europejskim, a we Francji ludzie Macrona, policja brutalnie pacyfikuje protesty tamtych prawników. (…) Różnica jest taka, że gdy ktoś próbuje zwracać uwagę Hiszpanii, Francji czy Niemcom, to odzywa się zarówno koalicja rządząca, jak i opozycja: „Nie wtrącajcie się, to są nasze sprawy”. Tymczasem totalna opozycja w Polsce objeżdża zagraniczne stolice, szukając sojuszników przeciwko demokratycznie wybranej władzy w Polsce – wskazał polityk.

– Wstępując do Unii Europejskiej, umawialiśmy się na to, że ustrój sądowniczy w Polsce będzie ustalany właśnie w Polsce. Nie zrzekliśmy się tej części naszej suwerenności. Nie zgadzamy się na to, aby elita sędziowska, ta kasta nadzwyczajna w imieniu społeczeństwa oddawała na zewnątrz część uprawnień, które należą się Polsce; żeby totalna opozycja rezygnowała z części suwerenności – dodał.

radiomaryja.pl

Źródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj