Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rada bez reprezentanta ministra skarbu

Treść

Nowa Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej ze względu na przeszkody stawiane przez prezesa Piotra Farfała zebrała się wczoraj poza budynkiem TVP. Farfał nowej rady nie uznaje, a udziału w jej wczorajszym posiedzeniu nie miał zamiaru brać przedstawiciel ministra Skarbu Państwa. O tym, czy jakiekolwiek decyzje rady, która nie została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym, będą wiążące, prawdopodobnie rozstrzygnie dopiero sąd.

Przepychankom wokół władz Telewizji Polskiej nie widać końca. Wczoraj zebrała się powołana pod koniec lipca przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji Rada Nadzorcza TVP. Jej legalność podważa prezes TVP Piotr Farfał. Członkowie rady nie zostali jednak wpuszczeni do gabinetów w gmachu Telewizji, gdzie zwykle zbierała się rada, i zmuszeni zostali obradować w innym miejscu. - Mam nadzieję, że na dzisiejszym posiedzeniu Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej nastąpi wybór nowego zarządu - mówił Bogusław Szwedo, jeden z członków nowej rady. To oświadczenie najlepiej obrazuje to, o co toczy się rozgrywka, i pozwala rozumieć poczynania Farfała wszelkimi metodami broniącego się przed odwołaniem.
Posiedzenie rady nadzorczej zwołał na wczoraj sam prezes TVP. Przed tygodniem ogłosił jednak, że zmienił zdanie i posiedzenie odwołuje. Jak wyjaśniał, w sytuacji wątpliwości, czy rada została powołana zgodnie z przepisami, najbardziej racjonalne będzie poczekanie z posiedzeniem na prawomocne orzeczenie sądu w tej sprawie. Szwedo informował jednak, że do członków rady nie trafiła informacja o odwołaniu posiedzenia. Na wszelki wypadek, chcąca jak najszybciej odwołać prezesa TVP rada postanowiła jednak zwołać się sama. W jej pierwszym posiedzeniu nie miała zamiaru brać udziału Ewa Nowińska reprezentująca ministra Skarbu Państwa. Nowińska, jako jedyna z członków rady, została wpuszczona do budynku Telewizji. Wyjaśniała, że nie weźmie udziału w posiedzeniu ze względu na wątpliwości prawne. - To, że mnie nie ma na tym posiedzeniu, nie znaczy, że uważam, iż nie może się ono odbyć. Może, ale beze mnie, ponieważ ja muszę wyjaśnić sobie wątpliwości prawne - tłumaczyła Nowińska. Resort skarbu już wcześniej wystąpił do Krajowego Rejestru Sądowego o zbadanie, czy Rada Nadzorcza TVP została wybrana prawidłowo.
Wątpliwości, co do legalności wyboru rady, które są podnoszone przez Farfała oraz członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Lecha Haydukiewicza, związane są z uniemożliwieniem Haydukiewiczowi - jak on sam twierdzi - udziału w posiedzeniu KRRiT, podczas którego wybierano nową radę. Następne posiedzenie rady ma odbyć się 24 września w siedzibie KRRiT.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-09-17

Autor: wa