Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PiS chce zmian w PKW

Treść

Zmiany w sposobie powoływania składu Państwowej Komisji Wyborczej, wprowadzenie kadencji dla części członków PKW oraz możliwość dźwiękowej i filmowej rejestracji procedur wyborczych – to propozycje przygotowanego przez PiS projektu zmian w Kodeksie wyborczym.

Jak mówi pomysłodawca zmian, poseł Grzegorz Schreiber (PiS), propozycje te mają wprowadzić „większą przejrzystość i demokratyzację procesu wyborczego”. – Większa przejrzystość daje większą szansę na to, że będziemy mieli do czynienia z demokratycznym i prawidłowym przebiegiem wyborów. To służy demokracji – tłumaczy poseł.

PiS proponuje zmiany dotyczące składu PKW. Obecnie jest to 9 sędziów wskazanych przez prezesów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Według propozycji PiS, skład PKW miałby nadal być 9-osobowy. Stanowiliby go trzej sędziowie wskazani przez prezesów TK, SN i NSA, sześciu kolejnych powołałby prezydent na wniosek wszystkich klubów parlamentarnych – ich kadencja miałaby trwać maksymalnie 4 lata i kończyć się 150 dni po dniu wyborów parlamentarnych. Zgodnie z obecnie obowiązującym Kodeksem wyborczym, wygaśnięcie członkostwa w PKW następuje m.in. w przypadku zrzeczenia się członkostwa, śmierci, ukończenia 70 lat (w przypadku członka komisji będącego sędzią w stanie spoczynku) lub odwołania dokonanego na wniosek prezesa sądu (TK, SN, NSA), który poprzednio rekomendował daną osobę. W komisjach wyborczych niższego szczebla zasiadaliby przedstawiciele partii politycznych reprezentowanych w parlamencie. Projekt zakłada ponadto wprowadzenie możliwości „dźwiękowej i filmowej rejestracji procedur wyborczych”. Zdaniem PiS, pozwoli to na ograniczenie wszelkich potencjalnych nieprawidłowości oraz zapewni rzetelniejsze rozpatrywanie protestów wyborczych.

Proponowane jest też przedłużenie terminu na składanie i rozpatrywanie protestów wyborczych – odpowiednio 30 i 120 dni od dnia wyborów. Obecnie w wyborach parlamentarnych i do Parlamentu Europejskiego protesty wyborcze można składać w ciągu siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyników w Dzienniku Ustaw; w wyborach prezydenckich – nie później niż 7 dni od dnia ogłoszenia wyników przez PKW, a w wyborach samorządowych – w ciągu 14 dni od dnia wyborów. PiS proponuje też regulacje dotyczące wyglądu urny wyborczej oraz lokalu wyborczego. Urna miałaby być wykonana z materiału przejrzystego, umożliwiającego wgląd do jej wnętrza. Ponadto w lokalu wyborczym powinna być zapewniona odpowiednia liczba łatwo dostępnych miejsc pozwalających wyborcom na głosowanie pojedynczo, w warunkach całkowitej izolacji fizycznej od innych głosujących wyborców. Inna z proponowanych zmian przyznaje członkom komisji i mężom zaufania prawo do wnioskowania o przekazanie kopii protokołu głosowania, a wyborcom – prawo do jego wglądu w siedzibie gminy, w ciągu 30 dni.

Zdaniem autorów projektu, zwiększyłoby to rolę kontroli społecznej nad procedurami wyborczymi. Proponowany przez PiS projekt daje także członkom obwodowych komisji wyborczych możliwość prowadzenia kampanii wyborczej. Osoby te nie mogłyby prowadzić kampanii jedynie w lokalu wyborczym i w trakcie wykonywania czynności urzędowych. Politycy PiS zapowiadali projekt zmian w Kodeksie wyborczym już podczas majowych wyborów do PE. Mówili wówczas o utworzeniu alternatywnego sposobu przeliczania głosów. Mężowie zaufania PiS mieli m.in. gromadzić sfotografowane protokoły z głosowania, by potem zweryfikować wynik wyborów podany przez PKW. Jak mówił w połowie kwietnia prezes PiS Jarosław Kaczyński, demokracja opiera się na zasadzie ograniczonego zaufania. Wspominał m.in. o „niepokojących zjawiskach”, np. dużej liczbie głosów nieważnych w niektórych gminach.

Amb
Nasz Dziennik, 11 sierpnia 2014

Autor: mj