Ostatnie dni w stoczniach
Treść
Piątek był ostatnim dniem pracy dla stoczniowców ze Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecin Nowa. Zgodnie z tzw. specustawą stoczniową, od 1 czerwca zakłady muszą przestać działać w dotychczasowej formie, co miało być karą za korzystanie z pomocy publicznej po wejściu Polski do UE. Warto podkreślić, że z takiej pomocy państwowej na ogromną skalę korzystają firmy bogatych państw UE i Komisja Europejska nie wymierza im kar, co jest zasługą głównie rządów tych państw.
Koalicja PO i PSL pod kierownictwem Donalda Tuska nie stanęła w obronie polskich firm, ale potulnie wykonała wszystkie zalecenia komisarz Neelie Kroes i bez sprzeciwu przyjęła w grudniu ustawę pozwalającą na likwidację polskiego przemysłu stoczniowego.
Stoczniowcy ze Szczecina i Gdyni odbierali wczoraj świadectwa pracy. Jak poinformował nas Dariusz Adamski, przewodniczący "Solidarności" w Stoczni Gdynia, w gdyńskiej firmie pozostanie około 150 osób dla zapewnienia ruchu i bezpieczeństwa technicznego zakładu, a kilkaset osób będzie pracować jeszcze w przyszłym tygodniu celem zakończenia opóźnionej budowy jednego statku.
W czwartek - jak informowała ARP - zostały podpisane umowy sprzedaży części majątku stoczni gdyńskiej i szczecińskiej z firmą Stichting Particulier Fonds Greenrights działającą w imieniu spółki United International Trust N.V.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-05-30
Autor: wa