Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ofiary holokaustu żądają więcej

Treść

Pierwsze wnioski o przyznanie dopłat do emerytur i rent dla poszkodowanych przez niemiecki nazizm Polaków powinny wpłynąć do Federalnego Ministerstwa Finansów w Berlinie na przestrzeni czterech najbliższych tygodni - ustalił "Nasz Dziennik". Z kolei z żądaniem zwiększenia niemieckich dopłat do rent i emerytur dla żydowskich ofiar nazizmu wystąpił wczoraj Noah Flug, przewodniczący Światowego Związku Byłych Więźniów Oświęcimia. Z poszkodowanymi przez III Rzeszę Żydami rozmawiał wczoraj w Izraelu minister finansów Niemiec Peer Steinbrueck (SPD). - Szef resortu finansów będzie rozmawiał w Izraelu z ofiarami holokaustu, ale będą to na razie ogólne rozmowy, gdyż do tej pory Izrael nie wystąpił oficjalnie z żadną prośbą o renegocjacje wypłacanych przez Niemcy dopłat do żydowskich rent i emerytur - stwierdził w rozmowie z nami dr Stefan Olbermann, rzecznik niemieckiego resortu finansów. Olbermann zaznaczył, że obecnie nie są prowadzone w tej materii żadne oficjalne negocjacje. - Niemiecki rząd gotowy jest rozmawiać z Izraelem na wszystkie tematy. Choć istnieją wynegocjowane porozumienia w kwestii odszkodowań dla obywateli Izraela, to rozmowy na ten temat ze stroną żydowską prowadzone są cały czas. Berlin rozmawia także bezpośrednio z organizacjami żydowskimi (np. ze Światowym Kongresem Żydów) na temat odszkodowań dla pewnej grupy ludzi przebywających w gettach - dodał. Polacy też się upomną Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, również polskie ofiary poszkodowane przez III Rzeszę mają zamiar upomnieć się o niemieckie zadośćuczynienie. Z takimi wnioskami zamierzają wystąpić do rządu Niemiec kombatanci Związku Byłych Więźniów Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych oraz członkowie Zjednoczenia Poszkodowanych przez Trzecią Rzeszę Polaków i OST Robotników Przymusowych oraz Więźniów Obozów Koncentracyjnych w Republice Federalnej Niemiec. Zapytaliśmy rzecznika federalnego ministerstwa finansów Stefana Olbermanna, czy jego resort jest skłonny rozważyć zajęcie się tematem dopłat do emerytur i rent także dla polskich ofiar niemieckiego nazizmu. Tym razem odpowiedź nie była tak konkretna i szybka, jak w przypadku żydowskich żądań. - Istnieją jasne kryteria przyznawania odszkodowań i na razie polskie wnioski o dopłaty są tylko teorią, więc nie mogę się odnieść do niczego konkretnego, bo jest to tylko hipoteza - stwierdził Olbermann. Już niedługo powinno stać się jasne, jakie stanowisko zajmuje w tej sprawie niemiecki rząd, jak bowiem dowiedział się "Nasz Dziennik" od berlińskiego adwokata Stefana Hambury - pierwsze wnioski o przyznanie dopłat do emerytur i rent dla poszkodowanych przez niemiecki nazizm Polaków powinny wpłynąć do Federalnego Ministerstwa Finansów na przestrzeni czterech najbliższych tygodni. Żydzi żądają konkretów W wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Rundschau" Noach Flug zapewnił, że temat podwyższenia przez Niemców dopłat dla żyjących ofiar holokaustu będzie najważniejszym problemem do załatwienia podczas wizyty niemieckiego ministra finansów w Izraelu. - Niemieckie dopłaty dla poszkodowanych przez nazistów Żydów są niewystarczające - stwierdził Flug. I dodał, że ofiary holokaustu są coraz starsze i mają w związku z tym coraz większe potrzeby. Flug przypomniał, iż nie wszyscy Żydzi otrzymali od Niemiec odszkodowania, i wytknął Niemcom skąpstwo. Według obliczeń Fluga, odszkodowania dla Żydów kosztowały Berlin 60 miliardów euro od 1952 roku, czyli 800 euro na każdego Niemca przez 60 lat, lub inaczej - 15 euro na rok. Waldemar Maszewski, Hamburg "Nasz Dziennik" 2007-11-23

Autor: wa