Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Na lewicy czapka gore?

Treść

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro sfinalizował wczoraj w Szwajcarii rozmowy z przedstawicielami władz tego kraju w sprawie realizacji umowy o "dobrej współpracy między polskim i szwajcarskim wymiarem sprawiedliwości". To skutek spotkania z Christophem Blocherem, szefem szwajcarskiego resortu sprawiedliwości. Na podstawie tego porozumienia Szwajcarzy mają niebawem przekazać Polsce informacje o posiadanych przez polityków SLD specjalnych kontach w bankach w Genewie i Zurichu. Ujawnienie tej informacji przez "Nasz Dziennik" wywołało wczoraj burzę w Sejmie. Postkomuniści próbują odpierać zarzuty, informacje te potwierdzają jednak słowa ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka. Jeszcze wczoraj strona szwajcarska potwierdziła - przekażemy Polsce informacje o kontach polityków SLD. - Są politycy z SLD, którzy mają konta za granicą, co wcale nie oznacza, że są to zwykłe konta, tylko takie na których są "dziwne przepływy finansowe" - tak minister Janusz Kaczmarek, szef MSWiA, komentował w wywiadzie dla radia RMF czwartkowy artykuł "Naszego Dziennika" zatytułowany "Pieniądze (za) Piechotą chodziły". Ujawniliśmy wczoraj, że w najbliższych dniach Szwajcaria najprawdopodobniej przekaże polskiej prokuraturze informacje o tajnych, numerycznych kontach w bankach szwajcarskich założonych w minionych latach przez polityków SLD. Jak zaznaczył szef resortu spraw wewnętrznych, nie chodzi o zwykłe konta oszczędnościowe, ale o takie, na które wpłacane kwoty mogły pochodzić z przestępstwa. Minister Kaczmarek wyraził też przypuszczenie, że politycy mogli dostawać pieniądze za "pomoc" przy prywatyzacji firm państwowych. Rygorystyczne prawo bankowe obowiązujące w Szwajcarii pozwala na ujawnienie takich danych tylko w przypadku poważnych dowodów wskazujących na fakt transferowania na dane konta środków zdobytych w sposób niezgodny z prawem. Jak wynika z naszych informacji, Szwajcarzy już w 2006 r. takie informacje otrzymali i są gotowi w najbliższym czasie przekazać je Polsce. Wśród dawnych polityków SLD, którzy - zdaniem naszego informatora - mają posiadać takie konta, pojawiają się nazwiska Marka Ungiera, byłego szefa Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i posła Jacka Piechoty (SLD). - Nie zaprzeczam i nie potwierdzam. Nie będę mówił o żadnych nazwiskach - komentował w rozmowie z RMF minister Janusz Kaczmarek. SLD zaprzecza I nic dziwnego. Janusza Kaczmarka, do niedawna prokuratora krajowego, obowiązuje tajemnica śledztwa. Ujawnienie takich informacji - czego wczoraj domagali się podczas konferencji prasowej w Sejmie politycy SLD - dawałoby politykom lewicy możliwość oskarżenia ministra o złamanie prawa i złożenie wniosku o odwołanie skutecznego i cieszącego się dużą popularnością szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji. Na fakt posiadania tajnych, numerycznych kont w szwajcarskich bankach, kont, na które politycy SLD mieli przelewać pieniądze pochodzące z przestępczych transakcji, wskazywał już wcześniej podczas zeznań w katowickiej prokuraturze lobbysta Marek Dochnal, określany również mianem "kasjera lewicy". Według Dochnala, konta w Szwajcarii miał posiadać m.in. Jacek Piechota. Jak pisaliśmy - właśnie jego nazwisko pojawi się prawdopodobnie w dokumentach przekazanych przez stronę szwajcarską. Jacek Piechota wczoraj po raz kolejny zaprzeczył, jakoby posiadał konto w szwajcarskim banku i zarzucił "Naszemu Dziennikowi"... manipulowanie informacją. Jako dowód Piechota podał fakt, iż nie próbowaliśmy uzyskać od niego komentarza w tej sprawie. Jego zapewnienia nie są jednak prawdziwe - choć we wtorek powinien być w Sejmie podczas odbywającego się posiedzenia parlamentu, mimo wielu prób nie udało nam się z nim wówczas skontaktować. Według Dochnala, Piechota to nie jedyny polityk SLD, który przelewał pieniądze na numeryczne konta w Szwajcarii. Lobbysta wskazywał kolejne nazwiska: Marek Ungier, Marek Siwiec (obecny eurodeputowany SLD), były minister zdrowia Mariusz Łapiński i były szef NFZ Aleksander Neumann. Słowa Dochnala potwierdzał również jeden ze świadków zeznających przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen. Te informacje sprawdzała katowicka prokuratura. - Konta były anonimowe, numeryczne, takie, żeby było trudno zweryfikować, do kogo należą - mówił dziennikarzom w Sejmie minister Zbigniew Wassermann, koordynator służb specjalnych. Ziobro finalizuje rozmowy Politycy Sojuszu zaprzeczają, że takie konta w ogóle istnieją. - Dwa lata słyszymy zapowiedzi, że są konta, że na pewno są już jakieś konta i że za chwilę się dowiemy, kto te konta ma i ile na tych kontach jest - mówił w Sejmie szef SLD Wojciech Olejniczak. Z kolei szef klubu parlamentarnego tej partii Jerzy Szmajdziński ironizował: - Minęło wiele tygodni i wiele miesięcy, niech panowie pokazują. I wszystko wskazuje na to, że zgodnie z zasadą "proście, a będzie wam dane", politycy lewicy doczekają się ujawnienia mocno kompromitujących dla nich informacji o tajnych szwajcarskich kontach. Od wtorku do czwartku w Szwajcarii i Lichtensteinie miały bowiem miejsce spotkania i rozmowy ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z przedstawicielami szwajcarskich władz. Oficjalnie wizyta Ziobry ma dotyczyć współpracy resortów sprawiedliwości obu krajów. Jak dowiedział się "Nasz Dziennik", wczoraj minister Zbigniew Ziobro rozmawiał z szefem szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości Christopchem Blocherem na temat umowy o "dobrej współpracy polskiego i szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości". - Minister Ziobro prowadzi rozmowy z wicepremierem Szwajcarii i ministrem sprawiedliwości. Poruszane są różne kwestie, w tym sprawa kont polskich polityków w szwajcarskich bankach - potwierdziło biuro prasowe resortu sprawiedliwości. Jak dowiedział się "Nasz Dziennik", informacje o szwajcarskich kontach polityków SLD już w poniedziałek lub we wtorek zostaną przekazane polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Zdaniem naszych informatorów, w przygotowywanych przez Szwajcarię dokumentach pojawią się nazwiska osób wskazanych również w zeznaniach Dochnala, a wśród nich ludzie z bliskiego otoczenia byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Pomoc szwajcarskiego wymiaru sprawiedliwości pozwoli wyjaśnić kulisy przynajmniej niektórych, budzących szereg kontrowersji działań, jakie podejmowali politycy lewicy w czasach rządów SLD. Nie ulega jednak wątpliwości, że polskiej prokuraturze nie udałoby się dotrzeć do tak istotnych dla śledztwa dokumentów bez osobistego zaangażowania w dochodzenie i negocjacje ze stroną szwajcarską ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2007-05-25

Autor: wa

Tagi: ziobro sld dochnal