Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Milicja biła, policja zwodzi

Treść

Tadeusz KwaÅ›ny, obecnie 71-letni krakowianin, 10 listopada 1982 r. zostaÅ‚ bezpodstawnie zatrzymany przez milicjÄ™ jako rzekomy uczestnik demonstracji. ByÅ‚ bity i kopany po gÅ‚owie do utraty przytomnoÅ›ci, przetrzymywany w komisariacie w Nowej Hucie, potem w areszcie przy ul. Mogilskiej i ul. Siemiradzkiego, gdzie ponownie przeszedÅ‚ „Å›cieżkÄ™ zdrowia”. Po 48 godzinach mężczyzna zostaÅ‚ zwolniony. Obrażenia byÅ‚y na tyle poważne, że dwukrotnie musiaÅ‚ przebywać na póÅ‚rocznym zwolnieniu lekarskim.
Co ciekawe, po niemal dziesiÄ™ciu latach, kiedy KwaÅ›ny postanowiÅ‚ dochodzić swoich praw w sÄ…dzie, okazaÅ‚o siÄ™, że zaÅ›wiadczenie o pobycie w areszcie zniknęło z dziaÅ‚u personalnego jego zakÅ‚adu pracy, policja uznaÅ‚a, że w tym czasie areszt na Siemiradzkiego byÅ‚… nieczynny, a poszkodowany nie figuruje w książkach zatrzymaÅ„.
– Wiem, że w tamtych czasach tego rodzaju zaÅ›wiadczenia lubiÅ‚y niby to przypadkowo ginąć w zakÅ‚adach pracy. Jednak zaskoczeniem dla mnie byÅ‚a odpowiedź policji. WynikaÅ‚o z niej, że w tym okresie areszt na ul. Siemiradzkiego byÅ‚ przez kilka miesiÄ™cy nieczynny. W jaki sposób znalazÅ‚em siÄ™ w nim wraz z prawie setkÄ… innych osób? – zastanawia siÄ™ KwaÅ›ny.
Ale to nie koniec problemów. Nasz rozmówca zostaÅ‚ wprowadzony w bÅ‚Ä…d przez swojego adwokata – byÅ‚ego prokuratora w systemie komunistycznym – który nie dość, że wskazaÅ‚ niewÅ‚aÅ›ciwego adresata roszczeÅ„, to jeszcze bez zgody powoda wycofaÅ‚ jego wniosek, do tego bÅ‚Ä™dnie informujÄ…c go co do okresu przedawnienia sprawy.
– W mojej ocenie, komunistyczna przeszÅ‚ość peÅ‚nomocnika miaÅ‚a tu ogromne znaczenie, a jak siÄ™ później okazaÅ‚o, jego dziaÅ‚ania w sposób zasadniczy wpÅ‚ynęły na losy kolejnych postÄ™powaÅ„ – relacjonuje. Chodzi o wydarzenia z 1999 r., kiedy KwaÅ›ny skierowaÅ‚ do sÄ…du kolejny pozew, tym razem adresowany wÅ‚aÅ›ciwie – przeciwko policji, wnoszÄ…c o odszkodowanie w wysokoÅ›ci 50 tys. zÅ‚ oraz przyznanie comiesiÄ™cznej 700-zÅ‚otowej renty.
Także sÄ…d drugiej instancji (2001 r.) nie uwzglÄ™dniÅ‚ argumentów KwaÅ›nego, a SÄ…d Najwyższy odmówiÅ‚ kasacji (2003 r.). W tej sytuacji poszkodowany postanowiÅ‚ pozwać swego byÅ‚ego adwokata za jego bezprawne decyzje. Bezskutecznie. W ocenie naszego rozmówcy, sÄ…d nieprzypadkowo pominÄ…Å‚ istotne w sprawie dowody, uznajÄ…c je za nieważne, i na koniec obciążyÅ‚ powoda kosztami postÄ™powania.
SprawÄ… w 2003 roku zostaÅ‚ zainteresowany TrybunaÅ‚ Praw CzÅ‚owieka w Strasburgu. Pierwotnie zostaÅ‚a ona przyjÄ™ta, ale po dwóch latach, bez sÅ‚owa wyjaÅ›nienia, odmówiono pomocy. Dopiero po nowelizacji ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeÅ„ wydanych wobec osób represjonowanych za dziaÅ‚alność na rzecz niepodlegÅ‚ego bytu paÅ„stwa polskiego sprawa o odszkodowanie (w 2008 r.) po raz kolejny mogÅ‚a trafić na wokandÄ™. Ustawa jednak ograniczaÅ‚a wysokość roszczenia do 25 tys. zÅ‚otych. KwaÅ›ny zostaÅ‚ skierowany na badania lekarskie, które miaÅ‚y potwierdzić zwiÄ…zek dawnego pobicia z jego aktualnym stanem zdrowia. – MajÄ…c już negatywne doÅ›wiadczenia z adwokatem oraz lekarzem sÄ…dowym, który nie widziaÅ‚ oczywistego zwiÄ…zku pomiÄ™dzy kopaniem po gÅ‚owie a utratÄ… przytomnoÅ›ci, uznaÅ‚em, że poddam siÄ™ badaniom, jeÅ›li lekarz pisemnie oÅ›wiadczy na potrzeby postÄ™powania, że nie należaÅ‚ do PZPR, nie wspóÅ‚pracowaÅ‚ z Ludowym Wojskiem Polskim, nie byÅ‚ tajnym wspóÅ‚pracownikiem SÅ‚użby BezpieczeÅ„stwa PRL i Milicji Obywatelskiej – wspomina KwaÅ›ny.
Badanie miaÅ‚o odbyć siÄ™ wiosnÄ… 2010 roku, ale wyznaczony przez sÄ…d biegÅ‚y deklaracji nie podpisaÅ‚. W tej sytuacji powód wystÄ…piÅ‚ o wyznaczenie specjalisty, którego przeszÅ‚ość zagwarantuje mu obiektywizm badaÅ„. Starania nie okazaÅ‚y siÄ™ daremne i po dÅ‚ugich poszukiwaniach, jesieniÄ… 2010 r. badania doszÅ‚y do skutku. Wydana opinia sÄ…dowo-psychiatryczna potwierdziÅ‚a, że pobicie sprzed trzydziestu lat ma odzwierciedlenie w aktualnym stanie zdrowia powoda. W efekcie KwaÅ›nemu sÄ…d pierwszej instancji przyznaÅ‚ odszkodowanie w wysokoÅ›ci 12 tys. zÅ‚otych. Jednak sÄ…d zamiast skupić siÄ™ na rekompensacie wyrzÄ…dzonych szkód, w uzasadnieniu podniósÅ‚, że wysokość odszkodowania nie może spowodować wzbogacenia siÄ™ powoda. Postanowienie zostaÅ‚o zaskarżone. W tym czasie TrybunaÅ‚ Konstytucyjny wydaÅ‚ orzeczenie, że odgórne ograniczenie wysokoÅ›ci odszkodowania jest niezgodne z KonstytucjÄ…. Sprawa KwaÅ›nego mogÅ‚a zatem wrócić do sÄ…du pierwszej instancji na nowych zasadach. Wczoraj proces ruszyÅ‚ po raz kolejny. – Mam nadziejÄ™, że po 30 latach od pobicia i po 20 latach walki w sÄ…dach sprawa w koÅ„cu znajdzie swój finaÅ‚ – kwituje KwaÅ›ny.

Marcin Austyn

Nasz Dziennik Åšroda, 22 lutego 2012, Nr 44 (4279)

Autor: au