Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lekkoatletyka

Treść

Piąte miejsce Artura Nogi w biegu na 110 m przez płotki oraz siódme Barbary Madejczyk w rzucie oszczepem to najważniejsze dla nas wydarzenia czwartku na olimpijskich, lekkoatletycznych arenach. Wydarzeniem dnia były... katastrofy amerykańskich sztafet. Noga, który tak rewelacyjnie biegał, zarówno w eliminacjach, jak i w półfinale, był naszym cichym kandydatem do podium. Wierzyliśmy nieco wbrew rozsądkowi, że młody, szalenie utalentowany, acz nieposiadający jeszcze doświadczenia i obycia na wielkich imprezach zawodnik będzie w stanie powalczyć o podium i Polak... nie zawiódł. Medalu nie zdobył, to prawda, ale walczył pięknie, zajął bardzo wysokie, piąte miejsce. Uzyskał czas 13,36 s, gorszy zaledwie o dwie setne sekundy od życiowego rekordu, ustanowionego w półfinale. Zwyciężył Kubańczyk Davron Robles (12,94), kolejne miejsca zajęli Amerykanie: David Payne i David Oliver. Madejczyk w rywalizacji z najlepszymi nie miała za dużych szans. Polka w swej najlepszej próbie uzyskała odległość 62,02 m, dającą jej i tak niezłe, siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Zwyciężyła Czeszka Barbora Szpotakova (71,42), która wyprzedziła Rosjankę Marię Abakumową (70,78) oraz Niemkę Christinę Obergfoell (66,13). Szpotakova i Abakumowa uzyskały wyniki lepsze od dotychczasowego rekordu Europy, co oczywiste ten należy obecnie do mistrzyni olimpijskiej. W chodzie na 20 km walczyła Sylwia Korzeniowska. Młodsza siostra Roberta, który był mistrzem nad mistrze, w kraju godnych rywalek za wiele nie ma, ale w starciu z najlepszymi w świecie zbytnio się nie liczy. Zajęła 21. miejsce (czas 1:31.19 godz.), co nie było wynikiem złym, ale dobrym też nie. Triumfowała Rosjanka Olga Kaniskina (1:26.31), przed Norweżką Kjersti Tysse Platzer (1:27.07) oraz Włoszką Elisą Rigaudo (1:27.12). Klęskę poniosły Polki w eliminacjach biegu na 1500 metrów. Startowały trzy: Anna Jakubczak-Pawelec, Sylwia Ejdys i Lidia Chojecka, żadna nie zakwalifikowała się do finału. Chojecka uzyskała 31. wynik, startowały 33 zawodniczki. Igor Janik nie przebrnął kwalifikacji w rzucie oszczepem. Polak uzyskał 77,63 m, minimum wynosiło 82,50. Na półfinale biegu na 800 m zmagania zakończył Marcin Lewandowski. Nie powiodło się także naszej męskiej sztafecie 4 x 100 m - panowie zgubili pałeczkę i nie awansowali do finału. Humory poprawiły jedynie Ewelina Klocek, Daria Korczyńska, Dorota Jędrusińska, Marta Jeschke w tej samej konkurencji - wystąpią w biegu o medale. Sztafety były zresztą wydarzeniem dnia, bo przyniosły niecodzienne, niezwykłe wydarzenia. W obu klęskę ponieśli reprezentanci USA - zarówno panie, jak i panowie gubili pałeczki i tracili szansę na medale (złote). Ba, w rywalizacji mężczyzn taki los spotkał też Brytyjczyków, Nigeryjczyków i oczywiście wspomnianych już Polaków. Dodajmy, że w interesująco zapowiadających się biegach na 400 m triumfowali Amerykanie (potrójnie) - LaShawn Merritt (złoto), Jeremy Wariner (srebro) i David Neville (brąz), a na 200 m Jamajka Veronica Campbel-Brown (jej rodaczka Kerron Stewart sięgnęła po brąz, a Amerykanka Allyson Felix po srebro). Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-22

Autor: wa