Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Każda forma protestu jest w tej sprawie ważna

Treść

Z Jolantą Szczypińską, wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Maria Cholewińska Parlament Europejski uchwalił rezolucję krytykującą prześladowania chrześcijan w Indiach. Czy Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości również zamierza zająć jakieś stanowisko w tej bulwersującej sprawie, podjąć jakieś zdecydowane kroki? - Nasze stanowisko jest jednoznaczne - bo jakie może być w tej kwestii? Jest oczywiście takie samo jak Parlamentu Europejskiego. Na razie nic na ten temat nie wiem, żeby były już podejmowane jakieś działania, natomiast sądzę, że byłaby potrzebna inicjatywa - w tym przypadku projekt uchwały potępiającej tego typu działania prześladujące chrześcijan w Indiach, która byłaby przyjęta nie tylko przez PiS, ale dobrze byłoby, gdyby to była inicjatywa sejmowa. Gdyby to się udało wykonać w Sejmie, to miałoby to jakiś większy wymiar. Natomiast jako Prawo i Sprawiedliwość oczywiście możemy taką wewnętrzną uchwałę podjąć. Natomiast wolałabym osobiście, gdyby to jednak Sejm swoją rangą przyjął, bo to po prostu ma trochę większe znaczenie. Nie wykluczam, że na następnym posiedzeniu Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości tego typu wniosek postawię, czy postawimy w kilku posłów, i damy to pod obrady, do marszałka. Ale w tej chwili trudno mi coś konkretnego powiedzieć, bo dopiero od środy będziemy w Sejmie. Ale PiS zamierza podjąć jakieś kroki w tej kwestii? - Tak, tylko to jest pytanie, w jaki sposób my możemy interweniować. Możemy podjąć uchwałę potępiającą, ale ona nie będzie miała mocy sprawczej, bo nikt ze sprawców tych mordów nie musi się przejąć uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Natomiast sądzę, że tym się powinna również zająć któraś z komisji sejmowych i tę sprawę zbadać - myślę tutaj np. o Komisji Spraw Zagranicznych. Również są w Sejmie grupy bilateralne polsko-indyjskie i w tym kierunku też powinno się wystosować jakiś protest. Każda forma protestu jest jak najbardziej wskazana i nad tym się będziemy zastanawiać, ale dopiero wtedy, gdy Sejm rozpocznie swoje obrady. Jednak na pewno nie można być obojętnym i tak tego zostawić - to nie ulega wątpliwości i nie sądzę, żeby w tej kwestii był jakikolwiek spór w parlamencie. Tylko trzeba się dobrze zastanowić, jakie podjąć kroki, żeby to miało wymiar rzeczywistej pomocy. Sama osobiście też nad tym boleję i bardzo to przeżywam, natomiast dobrze by było, gdyby Sejm jako całość podjął uchwałę w tej sprawie. Istotne jest też, żeby w imieniu Polski zainterweniował premier. Czy klub PiS będzie się starał w jakiś sposób wywrzeć nacisk na premiera i na Ministerstwo Spraw Zagranicznych, żeby zdecydowanie zabrali głos? - Myślę, że tak. Jeśli chodzi o mnie czy o grupę Prawa i Sprawiedliwości, możemy z taką interpelacją wystąpić do premiera i na pewno to zrobimy - akurat w tym przypadku to nie jest problem. Jeżeli zrobi to większa liczba posłów - są tutaj różne formy - to myślę, że to będzie miało jakiś sens i że wtedy już premier czy minister spraw zagranicznych będą musieli podjąć jakieś działania w tej sprawie. Ja osobiście na pewno złożę taką interpelację, ale sądzę, że moi koledzy i koleżanki z klubu PiS również. Cała sprawa budzi powszechny niepokój, sama dostaję bardzo wiele sygnałów i maili z prośbą również o modlitwę w tej sprawie. Ale oprócz modlitwy należałoby przystąpić do jakiegoś działania! Myślę, że tutaj na pewno minister spraw zagranicznych i premier powinni w tej sprawie też zabrać głos, bo tego nie można omijać i udawać, że nie ma problemu, żeby nie doszło do jeszcze większej eskalacji. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-09-29

Autor: wa