Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gender a dzieci genderystów

Treść

Ideologia gender bywa porównywana z ideologiÄ… marksistowskÄ…. Faktycznie jest tu wiele podobieÅ„stw, takich jak choćby walka pÅ‚ci, która jest nowÄ… formÄ… walki klas. W czasach komunizmu chodziÅ‚o o zlikwidowanie walki kapitalistów z robotnikami poprzez likwidacjÄ™ kapitalistów (pozbawienie ich majÄ…tku lub dosÅ‚owne uÅ›miercenie). W genderyzmie chodzi o likwidacjÄ™ walki miÄ™dzy mężem i żonÄ… poprzez likwidacjÄ™ instytucji żony: kobieta nie jest ani żonÄ…, ani matkÄ…, ale tylko pracownicÄ….

Jest jeszcze jedna cecha Å‚Ä…czÄ…ca marksizm z genderyzmem. Chodzi o zjawisko, które dobrze znamy z czasów PRL. Marksizm dla niektórych byÅ‚ sposobem na życie. I tylko sposobem na życie, a wiÄ™c zwiÄ…zany byÅ‚ albo z wykonywanym zawodem, albo z wstÄ…pieniem do partii, ale nie obejmowaÅ‚ osobistych, wewnÄ™trznych przekonaÅ„. KtoÅ› byÅ‚ czÅ‚onkiem partii, byÅ‚ partyjnym aktywistÄ…, upowszechniaÅ‚ ideologiÄ™ marksistowskÄ… w polityce, w mediach, w sztuce, w edukacji, nawet w szkoÅ‚ach wyższych, choć prywatnie wcale siÄ™ nie zgadzaÅ‚ z tym, co robiÅ‚ i co gÅ‚osiÅ‚ oficjalnie, bo np. po kryjomu braÅ‚ Å›lub koÅ›cielny albo chrzciÅ‚ dziecko.

Gdy chodzi o dzieci, to byÅ‚o też takie zjawisko, że wyżej postawieni marksiÅ›ci, zwÅ‚aszcza obyci w Å›wiecie, zdawali sobie sprawÄ™, co naprawdÄ™ kryje siÄ™ za komunizmem, jak prymitywna i jak faÅ‚szywa jest to ideologia. Wiedzieli też, w jaki sposób, zwÅ‚aszcza na poziomie edukacji ideologia ta jest wciskana w umysÅ‚y mÅ‚odzieży, która w wiÄ™kszoÅ›ci nie byÅ‚a Å›wiadoma, na czym polega tzw. pranie mózgu. MarksiÅ›ci, chcÄ…c chronić swoje dzieci przed marksizmem, wysyÅ‚ali je na studia na kapitalistyczny Zachód w nadziei, że tam uniknÄ… indoktrynacji.

A co dzieje siÄ™ dziÅ›? Warto sprawdzić, czy wyżsi urzÄ™dnicy paÅ„stwowi, na czele z ministrami, premierem i prezydentem wysyÅ‚ajÄ… swoje dzieci lub wnuki do przedszkoli lub szkóÅ‚, w których wdrażany jest program gender. Bo to pokazaÅ‚oby w sposób jasny, że choć treÅ›ci siÄ™ zmieniÅ‚y, to metody pozostaÅ‚y te same. WÅ‚adza co innego serwuje ludowi (dziÅ› nazywanemu spoÅ‚eczeÅ„stwem obywatelskim), a co innego sama sobie. Przecież dzieci lub wnuki prominentów najczęściej wysyÅ‚ane sÄ… do szkóÅ‚ prywatnych, ba, do szkóÅ‚ katolickich, wÅ‚aÅ›nie dlatego, że w nich gender nie obowiÄ…zuje. Bo jakoÅ› nie sÅ‚ychać, aby minister, premier lub prezydent publicznie oÅ›wiadczali, że oto nie tylko podpisali genderowy program przeciwko przemocy w rodzinie, ale sami jako pierwsi, wysyÅ‚ajÄ…c wÅ‚asne potomstwo do genderowych przedszkoli i szkóÅ‚, dajÄ… przykÅ‚ad, jak wszyscy rodzice powinni postÄ…pić. O nie, tak daleko siÄ™ nie posunÄ…, a lud to co innego, lud można zgenderyzować.

Dlatego przy tych wszystkich argumentach za i przeciw gender warto i należy zapytać wyższych urzÄ™dników i dziaÅ‚aczy partyjnych o sprawy prywatne. Nie dlatego, że kieruje nami wÅ›cibskość, ale dlatego, że chcemy znać przykÅ‚ad z ich życia. Bo jeÅ›li sÄ… dwulicowi, tak jak komunistyczni poprzednicy, to od naszych dzieci wara!

Prof. Piotr Jaroszyński
Nasz Dziennik, 17lipca 2014

Autor: mj