Przejdź do treści
Przejdź do stopki

28. kolejka piłkarskiej ekstraklasy

Treść

Piłkarze Wisły Kraków rozbili wczoraj w wyjazdowym spotkaniu ŁKS Łódź 4:0 i umocnili się na prowadzeniu w tabeli ekstraklasy. Jeśli wygrają dwa czekające ich jeszcze spotkania, z Lechią Gdańsk oraz Śląskiem Wrocław, zostaną mistrzami Polski. Muszą zdobyć komplet punktów, bo grupa pościgowa nie odpuszcza. Wygrały również Lech Poznań oraz Legia Warszawa i tracą do "Białej Gwiazdy" po punkcie. Tylko i aż. Na dole tabeli dramatyczna stała się sytuacja Arki Gdynia, która dryfuje ku 1. lidze. Ostatnie miejsce opuścił Górnik Zabrze.
Wisła jechała do Łodzi po zwycięstwo, ale z małymi obawami - w tym sezonie bowiem na boiskach rywali nie prezentowała się zbyt efektownie. Wczoraj w pierwszej połowie było... podobnie, krakowianie grali przeciętnie, ale prowadzili. Bramkę po ładnej, indywidualnej akcji zdobył Patryk Małecki. Po przerwie przewaga wiślaków była już wyraźna, wreszcie grali swobodnie, z polotem. Dwa trafienia zapisał na swym koncie Paweł Brożek, dzięki czemu objął samodzielne przodownictwo w klasyfikacji najlepszych strzelców.
Co ciekawe, także Legia obawiała się potyczki z Polonią Bytom - i to nie ze względu na klasę rywala, ale brak Takesure'a Chinyamy. W ostatnim miesiącu napastnik z Zimbabwe był bowiem jedynym (!) graczem stołecznej drużyny, który zdobywał bramki, nic zatem dziwnego, że jego absencja wywoływała ogromny niepokój. Niepotrzebnie. W sobotnie popołudnie godnie zastąpił go duet Adrian Paluchowski - Piotr Giza. Obaj byli pierwszoplanowymi postaciami na boisku, świetnie ze sobą współpracowali, strzelali i asystowali. Mimo to Jan Urban nie był do końca zadowolony z postawy swych podopiecznych. - Zwycięstwo cieszy, ale nie tak wyobrażałem sobie to spotkanie. Gdy się prowadzi, trzeba umieć rywala "dobić", my tego nie zrobiliśmy - przyznał.
Wygrał też Lech. Poznaniacy już po raz kolejny tej wiosny mieli mnóstwo szczęścia, nie zachwycili, długo nie potrafili przedrzeć się przez szczelny mur dobrze broniącej się Lechii, udało im się dopiero w końcówce, gdy Robert Lewandowski strzałem głową zdobył jedynego gola. - Dla nas każdy mecz jest jak finał, a finały zwykle nie bywają piękne - powiedział Franciszek Smuda.
Na dnie tabeli znalazła się Arka. Gdynianie przegrali z Ruchem i było to ich jedenaste kolejne spotkanie bez zwycięstwa. Mecz wyglądał przedziwnie, atakowali gospodarze, bramki zdobywali goście. Punkty nadziei, dające szanse na uratowanie się przed spadkiem, zdobyły za to Cracovia i Górnik Zabrze. "Pasy" wygrały z Bełchatowem, choć musiały kończyć w "dziesiątkę". Czerwoną kartkę ujrzał Łukasz Derbich, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Cetnarskiego, i jak by to nie zabrzmiało - w ten sposób być może uratował gospodarzom komplet punktów. Z kolei Górnik po świetnej końcówce pierwszej połowy pokonał Odrę. Najpierw fantastycznie z rzutu wolnego przymierzył Dariusz Kołodziej, a chwilę później do własnej bramki trafił Jacek Kowalczyk. Ciekawostka - w drużynie gości wystąpił Tomasz M., który kilka dni wcześniej zeznawał we wrocławskiej prokuraturze, prowadzącej śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce (w wątku Górnika Polkowice). - Podjął wyzwanie, by zagrać, zespół to zaakceptował, ja nie miałem cienia wątpliwości. Ufam mu - uzasadnił trener Odry, Ryszard Wieczorek. Definitywnie szansę na ligowe podium straciła Polonia Warszawa, przegrywając w Białymstoku. Po niespodziewanej porażce ze Śląskiem Wrocław swą sytuację skomplikował Piast Gliwice.
Piotr Skrobisz
Tabela:

 1. Wisła 		28 	58 	47:19
2. Lech 28 57 46:19
3. Legia 28 57 47:15
4. Polonia W. 28 50 36:20
5. Bełchatów 28 50 37:27
6. Śląsk 28 44 39:31
7. Jagiellonia 28 34 28:31
8. ŁKS 28 32 25:41
9. Odra 28 32 22:36
10. Polonia B. 28 32 29:44
11. Ruch 28 31 19:28
12. Piast 28 30 15:24
13. Lechia 28 29 26:40
14. Cracovia 28 28 22:38
15. Górnik 28 28 20:32
16. Arka 28 26 24:37
Wyniki:
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0). Lewandowski (84. - głową); Arka Gdynia - Ruch Chorzów 1:2 (1:2). Żuraw (32. - karny) - Jezierski (13.), Grzyb (22.); Cracovia Kraków - PGE GKS Bełchatów 1:0 (1:0). Polczak (38.); Legia Warszawa - Polonia Bytom 3:1 (1:1). Paluchowski (4., 65.), Giza (90.) - Zieliński (45.); Górnik Zabrze - Odra Wodzisław 2:0 (2:0). Kołodziej (43. - wolny), Kowalczyk (44. - samobójcza); Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 2:1 (1:1). Grosicki (14.), Frankowski (73.) - Mierzejewski (45.); ŁKS Łódź - Wisła Kraków 0:4 (0:1). Małecki (25.), Ćwielong (58.), Paweł Brożek (78., 90.); Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0). Szewczuk (56.).
"Nasz Dziennik" 2009-05-18

Autor: wa