Przejdź do treści
Przejdź do stopki

10. kolejka Idea Ekstraklasy

Treść

Mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa zapowiada się jako wydarzenie 10. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Dla gospodarzy będzie to jedna z najlepszych i ostatnich zarazem szans na dogonienie Legii w tabeli, a co za tym idzie - zachowania nadziei na mistrzowski tytuł. Dla warszawian - okazja na ugruntowanie pozycji lidera i dominanta ligi. Wyniku nie sposób przewidzieć, pewne jest tylko, że spotkanie obejrzy komplet widzów i dostarczy ono niezwykłych emocji. Lech z Legią spotykały się dotąd w lidze 88 razy. Bilans jest lepszy dla piłkarzy ze stolicy, którzy wygrali 38 meczów, przy 25 poznaniaków. W stolicy Wielkopolski częściej zwyciężali jednak gospodarze (18 razy, przy 13 sukcesach gości) i to jest jeden z powodów, dla których fani "Kolejorza" wierzą w szczęśliwe zakończenie jutrzejszej potyczki. Ale są i inne. Lech w tym sezonie gra przed własną publicznością, gorsza postawa na boiskach rywali powoduje, że jest pod ścianą - po dziesięciu kolejkach traci do prowadzącej Legii aż siedem punktów i łatwo obliczyć, jak wielki gatunkowy ciężar ma przez to jutrzejszy mecz. To nie tylko prestiż i duma, to także ostatnia niemal szansa dla lechitów na włączenie się do walki o tytuł. - Musimy zagrać ostro, nie przestraszyć się Legii, bo musimy wygrać - mówi Rafał Murawski, pomocnik Lecha powołany przez Leo Beenhakkera na mecze z Kazachstanem i Węgrami. Od wyniku sobotniego spotkania zależy być może także "głowa" trenera Franciszka Smudy. Nie jest tajemnicą, że włodarze drużyny wymagają od niej wiele więcej, niż na razie osiąga. Jeśli "Franz" jutro polegnie - fundamenty, na jakich stoi jego posada, mogą runąć. Ale Legia sprawy mu nie ułatwi. Stołeczna ekipa gra w tym sezonie niezwykle efektywnie (osiem zwycięstw), a z każdym meczem coraz ładniej dla oka. Przy okazji piłkarze zyskują większą pewność siebie. Najlepiej nastroje panujące w ekipie ujął Aleksandar Vukovic, który wymownie porównał ostatnio Lecha i Legię. Poznaniacy marzą, by wygrać jutro, my chcemy wygrać ligę - Serb był dosadny, ale miał sporo racji. Na wynik meczu z Poznania czeka grupa pościgowa, którą otwierają Wisła Kraków (punkt mniej od Legii) i Korona Kielce (pięć oczek straty). Program dziesiątej kolejki: piątek: Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec (19.00), Widzew Łódź - ŁKS Łódź (20.00); sobota: Kolporter-Korona Kielce - Cracovia Kraków (18.00), Lech Poznań - Legia Warszawa (18.00), Odra Wodzisław - Ruch Chorzów (18.00), PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom (18.00), Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok (18.00); niedziela: KGHM Zagłębie Lubin - Groclin Dyskobolia (18.15). Pisk "Nasz Dziennik" 2007-10-05

Autor: wa